Wydawnictwo
Kliknij, aby przejść do Wydawnictwa

Nietuzinkowe historie pomników Warszawy. Opowieści warszawsk

Ewa Sztompke

Veda, 2019
Stron: 310
Dział:
ISBN: 9788364109454
 
 
 

 

Ewa Sztompke

Veda, 2019

Dział:

Stron: 310

ISBN: 9788364109454

Tym razem znana warszawska przewodniczka Ewa Sztompke zaprasza swoich czytelników na wyprawę śladami warszawskich pomników. Zachęcając do wspólnych wędrówek, pisze we wstępie do książki: Nietuzinkowe historie pomników Warszawy to drugi zbiór moich przewodnickich opowieści. Po Nietuzinkowych mieszkańcach Warszawy, postanowiłam przybliżyć dzieje stołecznych pomników i historie postaci w nich uwiecznionych. W trzydziestu rozdziałach znajdziecie opowieści o ponad osiemdziesięciu warszawskich monumentach”.

Andrzej Jacek Blikle – o książce:

„Całe moje długie życie przemieszkałem w Warszawie, sądziłem więc, że wiem o niej chociażby to, co najważniejsze.

A jednak nie wiedziałem, że Kolumna Zygmunta była pierwszym pomnikiem postaci świeckiej na kolumnie w nowożytnej Europie.

Nie wiedziałem, że książę Józef Poniatowski dłuta Thorvaldsena, który stoi dziś na tle Pałacu Prezydenckiego, zmieniał swoje miejsce sześciokrotnie, choć wiedziałem, że jego premierowe postawienie w Warszawie wywołało burzę wśród byłych podwładnych – nasz generał bez spodni!

Nie wiedziałem o istnieniu dziewiętnastowiecznego pomnika Budowy Szosy Brzeskiej postawionego dla uczczenia wysiłku bezimiennych budowniczych, którzy w cztery lata położyli 198 km drogi mając jako narzędzia jedynie łopatę, kilof i konną furkę.

No i nie wiedziałem wreszcie, że umawiając się w młodych latach na dziedzińcu Akademii Sztuk Pięknych z moją przyszłą żoną Małgorzatą, czekałem na nią pod pomnikiem – a właściwie kopią pomnika kondotiera, którego oryginał został stworzony w roku 1496 przez Andrea del Verrocchio, na zamówienie tegoż kondotiera. A skąd się taki pomnik wziął w Warszawie, skoro nie jest z nią w żaden sposób związany?

O tym i o bardzo wielu innych historiach i anegdotach można przeczytać w książce Ewy Sztompke. Tej lektury stanowczo nie można zaniedbać.”